wtorek, 25 lutego 2014

Rozdział IX

Rozdział IX
9 września
Przez całą noc nie mogłam spać. Łzy wylewały mi się bez końca. Gdy już się trochę uspokajałam, to znowu wybuchałam płaczem. O 3 w nocy dostałam sms’a od Austina:
Śpisz? ;*
Całuję A. <3
Czytając ten tekst, poczułam troskę, ale nie taką zwyczajną…inną…zupełnie inną. Zaczeliśmy sms’ować.
Nie...
Co jest? Coś się stało? ;* -po chwili usłyszałam dźwięk sms’a
Nic, po prostu dużo się zmieniło –w tym momencie wybuchnę łam płaczem po raz kolejny. Za 5 minut otworzyłam następną wiadomość od blondyna.
Otwórz balkon ;) ;*
Zdziwiłam się, ale mimo to wykonałam nakazaną czynność. Odsłoniłam firankę, a następnie roletę otwierając drzwi balkonowe. Przede mną stał chłopak  trzymający lody i czekoladę, do tego zasłaniał się bukietem moich ulubionych kwiatów-białych róż.
-Dobry wieczór Alligatorku-uśmiechnął się i pocałował mnie w policzek i podał mi prezenty
Rzuciłam mu się na szyję czując strumienie łez na policzkach. Po dobrych kilku minutach otrząsnęłam się i puściłam chłopaka.
-Ojej…przepraszam, masz całą bluzę mokrą…
-Nic nie szkodzi, mogę ją zdjąć
Po czym zrobił to. Niespodziewanie wziął mnie na ręce i przeniósł na łóżko. Podając mi moje ulubione lody przykrył mnie kołdrą.
-Jak to nic się nie stało? Widzę, że działo się więcej niż przypuszczałem-szeptał- Przecież wieczorem wypadło ci świetnie!
-Austin! Tu nie chodzi o nasz występ!
-A o co?- usiadł obok mnie
-Po przyjściu z klubu rozmawiałam z mamą…i temat zszedł na Dallasa….nie!-dukałam przez płacz- Nie mogę…
-Spokojnie- objął mnie ramieniem
-M-moja m-mama widzia-ała go wczoraj z ja-akąś dziew-wczyną…c-całowali si-ię
Wtuliłam się w przyjaciela. Poczułam się tak błogo, jak nigdy dotąd.
-Rozumiem cię-niespodziewanie pocałował mnie w czoło, po chwili wyjął łyżeczkę i otworzył lody. Zrobiłam mu miejsce na łóżku. Zaczął mnie karmić. W końcu, gdy pudełko było puste, położyliśmy się obok siebie. Wtulona w niego poczułam znowu to uczucie… Nawet nie wiem kiedy usnęłam…
~~~
Przepraszam, że tak długo nie dodawałam rozdziału, ale brak czasu i brak weny robi swoje ;/ 
Jest on dedykowany specjalnie dla Miśki, która ciągle mnie wypytywała kiedy next ^^ A oto jej blog :))