piątek, 9 sierpnia 2013

Rozdział V

Dzisiaj nareszcie dodam kolejny rozdział, nie zrobiłam tego wcześniej, bo totalnie nie miałam weny ;(

~


5 wrzesień- niedziela
Wstałam i zeszłam do kuchni zjeść śniadanie. Po chwili usłyszałam moją komórkę. Spojrzałam, aby dowiedzieć się kto dzwoni, był to Austin.
-Halo?
-Cześć, Ally!-usłyszałam głos
-Hej!
-Możemy do ciebie wpaść razem z Dezem i Trish?
-Ooo! Jasne
-To super! Będziemy za jakieś 5 minut!
-Ok., to do zobaczenia!
-Cześć!-i się rozłączył
Przyspieszyłam tępo mojego jedzenia, ale usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam.
-Cześć Ally!
-Heej!  Ja jeszcze nie zdążyłam zjeść śniadania-oznajmiłam
-Okej, nic się nie stało.
-Ty sobie spokojnie jedz, a my ci wytłumaczymy czemu do ciebie przyszliśmy-powiedziała czarnowłosa
-Okej…już się boje…-zachichotałam
-No to tak! Zadzwonił dzisiaj do mnie Jimmy Starr!
-Ojej! To świetnie!-zachwiciłam się
-No, ale to jeszcze nie koniec! Powiedział, że chcę ze mną podpisać kontrakt!
-Oooo! To jeszcze lepiej!-krzyknęłam
-Ally! To jeszcze nie koniec! Słuchaj dalej!-powiedział Dez
-No, i jeszcze powiedział, że chcę żebyś zaśpiewała na imprezie z tej okazji!
-To świetnie, no ale wiesz, że ja mam lęk przed występami!
-Oj tam, oj tam! Dasz radę!
-No dobrze, zgadzam się
-Jeeeej!-przyjaciele się ucieszyli
-A sama mam zaśpiewać?
-Nie, Jimmy powiedział, żebyś sobie wybrała jeszcze jakiegoś chłopaka-oznajmiła Trish
-Okej, już chyba wiem kto to będzie
-Kto?-zaciekawił się Dez
-Dallas-po tych słowach moja przyjaciółka zrobiła wielkie oczy-coś się stało Trish?
-Nie, nie-miała zmieszaną minę
-A tak w ogóle to kiedy to będzie?
-W środę
-Już?-zdziwiłam się
-No!
-A jaką piosenkę będziemy śpiewać?
-Jimmy powiedział żebyś jakąś napisała
-Kurde, mam trochę mało czasu ale dam radę
-No to co, zadzwonię do p. Starr’a
-Okej, a ja się pójdę przebrać. Trish, chodź ze mną, pomożesz mi coś wybrać
Weszłyśmy do mojego pokoju. Otworzyłam szafę i usiadłyśmy przed nią na moim łóżku.
-Znowu jesteś z Dallasem?!-zdziwiła się przyjaciółka
-Tak. Stwierdziłam, że dam mu jeszcze jedną szansę, ale od razu go uprzedziłam, że jeśli zobaczę go kolejny raz w takiej sytuacji to z nami koniec!
-Eh, Ally…według mnie nie powinnaś mu dać tej szansy, no ale zrobiłaś jak uważałaś
-Dobra, lepiej powiedz mi co mam założyć!
Za kilka minut byłam już ubrana i zeszłyśmy na dół
-To co, Ally, chcesz gdzieś wyjsć?-spytał Austin
-Czemu tylko Ally?-zdziwiłam się
-Yyy, no bo już wcześniej się pytałem Trish i Deza-powiedział bez przekonania
Rudy i ciemnowłosa mieli zdziwione miny.
-No dobrze, możemy gdzieś wyjść
Był okropny upał mimo, że był już wrzesień.
-Może pójdziemy do Aquaparku?-zaproponował Dez
-Świetny pomysł, Dez
-To ja pobiegnę po rzeczy-zawołałam
-Ok.!
Po chwili już byłam na dole i razem z przyjaciółmi wyszliśmy. Postanowiłam, że zadzwonię do mamy i powiem jej, że wychodzę z domu żeby się nie martwiła.
~
Reszta dnia minęła świetnie.  Po wyjściu z Aquaparku poszliśmy na lody, a potem na spacer do parku. Do domu wróciłam chwilę po 21. Odrobiłam tylko lekcje, wykąpałam się i ubrałam w piżamę, bo już na nic innego nie miałam siły. Nawet nie rozmyślałam tak jak zawsze.


2 komentarze:

  1. Rozdział wspaniały. Dodaj szybko next'a :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! ;>
      Postaram się jak najszybciej to zrobić c:

      Usuń